0
0
Read Time:30 Second
Z niedowierzaniem patrzyłem jak tydzień po wygraniu Maratonu Rzeszowskiego Bogdan Semenowycz zajmuje trzecie miejsce w maratonie w Poznaniu. Miesiąc po tym wydarzeniu okazuje się iż Ukrainiec był na dopingu. Ciekawe czy w Rzeszowie był badany ktokolwiek? Raczej nie a szkoda gdyż pięć pierwszych miejsc zdobyli gracze z Ukrainy i Kenii a nasi zawodnicy, którzy wkładają gigantyczne siły w trening mogą tylko pomarzyć o podium, mając za przeciwników koksiarzy. Mam nadzieję również, że więcej Bogdana Semenowycza nie zobaczymy na ulicach rzeszowskich ani żadnych innych a wszystkie nagrody będzie musiał zwrócić.
Więcej informacji tutaj: magazynbieganie.pl/doping-w-sporcie-znany-ukrainiec-zlapany-na-koksie/